niedziela, 9 lipca 2017

NARODZINY....:)

03.07.2017 r. wczesnym rankiem, szczęśliwie przyszedł na świat nowy członek naszej Wspólnoty i ogniska rybnickiego - Ludwik D! :) 
Miał szczęście rozpocząć swoją wędrówkę na ziemi podczas trwania rekolekcji w Wisełce co zaowocowało pierwszą jak mniemam Eucharystią w jego intencji właśnie przy wisełkowym ołtarzu :)   
Każde narodziny to wielka radość dla nas wszystkich. 
Życzymy więc dzielnym rodzicom i rodzeństwu aby nowy członek ich rodziny przesypiał noce, nie marudził w dzień, a ząbki wyszły mu niepostrzeżenie! :)
A tak naprawdę to oczywiście życzymy aby Ludwiczek przyniósł całej ich rodzinie wiele nowych łask od Pana Boga! 
Aniu, Marcinie...   GRATULUJEMY SERDECZNIE! 

WITAJ NA ŚWIECIE LUDWICZKU! 
DOBRZE,  ŻE JESTEŚ! :) 

sobota, 8 lipca 2017

Turnus I.... WSTAŃ!

Wisełka powitała nas deszczem... przetrzymała nas w deszczu przez wiele dni turnusu... ale ostatecznie pożegnała pięknym słońcem :) 
Może to trochę parafraza tegorocznego tematu rekolekcji odwołujących  się głównie do małżeńskiego dialogu. Można by nawet rzec, że pogoda i tak była zbyt łagodna bo przecież wiemy wszyscy, że dialog małżeński może być nie tylko letnim deszczykiem ale nawet burzą z piorunami i z gradem :)
Ten krótki i treściwy tytuł brzmiący WSTAŃ okazał się być dla wielu z nas jednym z trudniejszych treści do przepracowania nie tylko z małżonkiem, ale również z rodziną, z sobą samym ... a także z Panem Bogiem. 
Jakie mogą być przeszkody w wykonaniu tak prostego wydawałoby się polecenia? Myślę, że każdy z nas pokonywał swoją trudność, zależną od ciężaru bagażu z jakim przyjechał.  
Święta Rodzina cierpliwie rozplątywała sznurki,odcinała troczki... aby ostatecznie bagaż z pleców zdjąć albo przynajmniej rozluźnić te najbardziej obciążone miejsca. Na nocnych adoracjach zapewne nie jeden raz Jezus słyszał "Podnieś mnie Jezu i prowadź do Ojca..." Po wielu dniach padającego deszczu,  każdy z nas przyjął z radością słoneczny dzień i z lubością ogrzewał się w tych wyczekanych promieniach słonecznych. Niech tak się dzieje w naszym życiu po tych rekolekcjach. Niech owoce konferencji Księdza Rafała, godzin małżeńskich, dzielenia i codziennej Eucharystii ogrzewają nasze serca, roztopią lody zalegające w ciemnych miejscach i uzdolnią nas do takiego dialogu, który będzie dobry i owocny dla wszystkich  wokół nas. 
W czasach nabzdyczonego monologu, arogancji względem rozmówcy... bądźmy świadkami Chrystusa.  Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! 14 Na to zaś wszystko [przyobleczcie] miłość, która jest więzią doskonałości. 15 A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni! (Kol 3, 12-15)

Nie ma chyba takich słów, którymi dałoby się podziękować Ciociom za ich pracę, Księżom za ich posługę, wolontariuszom i wszystkim którzy tak bardzo ubogacili te rekolekcje. Zachęcam więc do codziennej modlitwy w intencji Wspólnoty.  Ale również - bardzo prozaicznie - zachęcam do zapoznania się z tematem "dziesięciny dla Wisełki" :) To nasza wspólna sprawa aby ten dom istniał, funkcjonował i nadal służył rodzinom, bo ja naprawdę nie znam ŻADNEGO INNEGO miejsca w którym CAŁA rodzina byłaby lepiej zaopiekowana. Musimy mieć wszyscy świadomość, że żyjemy w czasach, w których toczy się walka z szatanem o rodziny. Zaatakowana została podstawowa komórka społeczna jaką jest rodzina. Jest wypaczana, rozbijana, deprecjonowana i często poniżana. Potrzebujemy miejsca, w którym możemy nabrać sił po to aby po wyjeździe stamtąd, napełnieni wzorem Świętej Rodziny, świadczyć o jej wartościach wszędzie gdzie żyjemy. 

Z Panem Bogiem kochani! 
Monika