czwartek, 30 marca 2017

Dzień skupienia - Rybnik....

W niedzielę 26.03., w dzień po katowickim, odbył się rybnicki dzień skupienia. Konferencja o tematyce wielkopostnej poruszała serca słuchaczy a robaczki uśpione w sumieniach rozpoczęły wytężoną pracę...
 
Zawsze po konferencji przychodzi moment wyciszenia i przemyślenia tych wszystkich treści jakie Ksiądz poruszał. Godzinę małżeńską każdy spędza na swój sposób...


Ania na przykład, z uśmiechem notowała wszystkie swoje przemyślenia w notatniku...
 Darek patrzył na żonę z nieustającą miłością...
 Marcin dbał o komfort i ciepło Ani a także kolejnego potomka rozwijającego się pod jej sercem...
 A Janusz siedział obok swej pięknej, kolorowej jak wiosna małżonki z wielką dumą... 
 Natomiast Marcin najwyraźniej ma podobne fotele w swoim własnym domu bo poczuł się zupełnie sielsko :))))
Zdradzę Wam w sekrecie, że Marcin wraz ze swoją małżonką Jolą miał w tym dniu dyżur opieki nad dziećmi i najwyraźniej, sądząc po minie Marcina, nasze dzieci potrafią dać dorosłym w kość :)))  Reszta dyżurującej ekipy radziła sobie całkiem nieźle. Jola i Małgosia realizowały swoje plastyczne pasje robiąc z dziećmi krzyże z tektury. Nie wiem dokładnie jaki by zamysł na te krzyże, ale widząc jak były zrobione to sądzę, że miały głęboką symbolikę...
 
 
 

maluchy jak zwykle miały swój świat
choć czasem splata się on nierozerwalnie ze światem dorosłych :) 
W ramach przewietrzenia szarych komórek, przed podjęciem kolejnej pracy artystycznej związanej ze zbliżającymi się Świętami, dzieci wyruszyły na poszukiwanie śladów nadchodzącej wiosny....
 
 
A następnie dzieci wraz z niektórymi dorosłymi podjęły się niezwykle trudnego zadania jakim jest wykonanie idealnych świątecznych pisanek :) Małgosia z Jaśkiem mają rewelacyjny patent na ozdabianie jajek, pisaliśmy już o tym TUTAJ. Polega on na nanoszeniu ozdobnych wzorów na jajko za pomocą specjalnie przygotowanego przez Małgosię szpikulca maczanego w gorącym wosku. Bez obawy... Małgosia jako mama szóstki dzieci, patenty na bezpieczne przygotowanie i użytkowanie gorącego wosku ma opanowane do perfekcji :) 

Jak widać poniżej dyskusje nad sposobem ozdabiania jajek bywały zaangażowane....

Najpierw tworzenie wzoru....
 

następnie kolorowanie...

no i na koniec zostało podziwianie efektów pracy.... 
JESTEŚMY POD WRAŻENIEM! :) 
 

Kolejny dzień skupienia za nami i nawet trudno to sobie wyobrazić, ale był to ostatni regularny dzień skupienia w naszym ognisku w tym roku szkolnym. W kwietniu otrzymaliśmy zaproszenie do Łomianek a w maju wraz z ogniskiem katowickim czeka nas dzień wyjazdowy :) Od czerwca rozpoczynają się rekolekcje w Wisełce, na które czekamy z utęsknieniem. 
Ciągle powtarzam te same podziękowania, ale nie sposób nie wyrażać wdzięczności wszystkim, którzy angażują się w organizowanie tych dni. Przede wszystkim ogromne podziękowania dla Księdza Rafała za Jego zaangażowanie a także Justynie, Dorocie i wszystkim innym Siostrom, które pracują przy przygotowaniu treści jakie są nam prezentowane. 
Wielkie dzięki dla Ani i Mariana za wszystko(!), Jasiowi za zdjęcia, za muzykę, za ogólną otwartość i chęć działania, wolontariuszom za pomoc. Wielkie dzięki również za każde ciasto i słodycze, które umilają nam wszystkim czas godziny małżeńskiej i nie tylko :)    
W tym przedświątecznym czasie pozostaje nam życzyć sobie wyciszenia i skupienia, aby wytężona praca nad naszymi słabościami przynosiła oczekiwane efekty...

Schowaj mnie pod skrzydła swe
ukryj mnie w silnej dłoni Swej 
Kiedy fale mórz chcą porwać mnie 
Z Tobą wzniosę się, podniesiesz mnie
Panie Królem Tyś spienionych wód
ja ufam Ci, Ty jesteś BÓG....   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz