W jeden z kwietniowych, wiosennych weekendów Ciocia Asia postanowiła zabrać młodzież bliżej nieba.... czyli poszli w góry :) Nie był to co prawda ani Dach Świata ani nawet inny błahy ośmiotysięcznik, ale jedynie szczyt zwany Błatnią (właściwie: Błotny, 917 m n.p.m.) – szczyt górski w grupie Klimczoka w Paśmie Wiślańskim Beskidu Śląskiego.
Młodzież w pełni sił, potraktowała wędrówkę jako rozgrzewkę przed letnimi przygodami i wyzwaniami...
Choć czasem każdy potrzebował chwili odpoczynku :)
Na szczęście piękne widoki i ciekawe miejsca mijane podczas wędrówki łagodziły trud jaki trzeba było ponieść aby dostać się na szczyt
Każdy wędrowiec wie, że nic nie smakuje lepiej jak herbata i posiłek zakupiony w schronisku górskim na szczycie, który się zdobyło...
Błatnia zdobyta... jeszcze tylko Klimczok, Trzy Korony, potem Giewont... a następnie będzie można powoli szykować się do zdobywania ośmiotysięczników.
Każdemu z tych młodych ludzi życzymy aby zdobył w życiu swój własny Mount Everest... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz