czwartek, 31 grudnia 2015

List...

Kochani,
w ostatnim dniu starego, 2015 roku, zostawiam Was z listem od przyjaciela, którym dzieli się z nami Jakub. Był on co prawda adresowany na dzień 24 grudnia, ale jego treść jest równie cenna tak na 31 grudnia jak i na każdy kolejny dzień, każdego roku naszego życia. Myślę, że nic więcej nie trzeba dodawać. Jeśli ta przyjaźń rozkwitnie to przed nami piękny rok :)  
 
      Mój Przyjacielu,
      Piszę do Ciebie ten list, by zapewnić Cię, że bardzo Cię kocham i nieustannie o Tobie pamiętam. Bardzo pragnę zamieszkać w Twoim domu i w Twoim sercu, byś już nigdy nie czuł się samotny. Czy przyjmiesz Mnie do siebie w dniu Moich Urodzin? Zostanę u Ciebie tak długo jak zechcesz. Patrzę na Ciebie w każdej chwili Twojego życia. Widzę, kiedy się śmiejesz i kiedy płaczesz, kiedy pracujesz i kiedy odpoczywasz. Zachwycam się każdym dobrem, które rodzi się w Twoim sercu i którym obdarowujesz innych. Cierpię razem z Tobą, gdy upadasz i błądzisz. 
      
      Tak bardzo tęsknię za naszymi rozmowami i czasem spędzonym razem. Pragnę, byś każdego dnia przychodził do Mnie i opowiadał Mi o tym co dla Ciebie ważne, co Cię cieszy i co Cię smuci. Czasem widzę jak ode Mnie uciekasz, boisz się, że będę się wtrącał w Twoje życie i że zrobię coś co Cię zrani. Boli mnie Twój brak ufności w Moją dobroć. Ja jestem samą Miłością a miłość pragnie dawać tylko dobro i szczęście. Nie obawiaj się żyć blisko Mnie. Kocham Cię tak bardzo, że choć jestem Bogiem, dla Ciebie stałem się człowiekiem, abyś mógł Mnie bliżej poznać. Przyszedłem jako małe dziecko, byś nie czuł się przytłoczony Moim majestatem. Dziecko pragnie być brane na ręce i tulone. I Ja pragnę tego od Ciebie. Oddałem Moje ziemskie życie, byś Ty mógł żyć wiecznie. Pozwoliłem się przybić do krzyża, byś zobaczył jak drogi jesteś w Moich oczach. Otwarłem dla Ciebie całe Niebo i ustanowiłem Cię Dziedzicem Mojego Królestwa. Pragnę, byś spędził ze Mną całą wieczność. Ścieżka prowadząca do Nieba nie jest prosta, dlatego ofiarowałem Ci najlepszy przewodnik - Słowo Boże, dzięki któremu nigdy się nie zgubisz. Dla Ciebie stałem się też Pokarmem, byś nie zasłabnął w drodze.
      
      Pamiętaj, mój Przyjacielu, że kocham Cię takiego jakim jesteś. Nie musisz Mi udowadniać, że jesteś godny naszej przyjaźni. W Moich oczach masz największą wartość, nie dlatego, że coś zrobiłeś lub czegoś nie robisz, ale dlatego, że jesteś Moim dzieckiem. Dałem Ci Przykazania i Sakramenty, by one ratowały Cię z rąk naszego przeciwnika. Nie traktuj ich jako zbędny ciężar, ale jako najlepszą receptę na szczęście. Zaufaj Mi. Ja Cię nigdy nie zawiodę. Z utęsknieniem czekam na Twoją odpowiedź!
                                                                                                          Jezus

wtorek, 29 grudnia 2015

Zaśpiewajmy kolędę Jezusowi dziś....

Uwielbiam czas kolędowania. Kolędy są tak wyjątkowymi pieśniami, że znają i śpiewają je wszyscy... dzieci, starsi, uzdolnieni ale także tacy, którym słoń na ucho nadepnął. Budzą radość i nadzieję. I tak postanowiliśmy pokolędować i pomodlić się w ten sposób za nasze rodziny przycupnąwszy u Kasi i Jakuba. Tacy, którym Pan Bóg dał nieco więcej talentu, z instrumentami i pięknymi głosami, i tacy co to niekoniecznie potrafią ale lubią :) Była gitara, skrzypce, dwa bębenki i jeszcze jakieś dzwoniące i wybijające rytm dodatki, które przy radosnym kolędowaniu sprawdziły się doskonale. Było głośno i radośnie, narodziny Chrystusa uczciliśmy gromkim śpiewem.  Mamy nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie i że będzie nas coraz więcej. A tymczasem przypominam o zaplanowanym spotkaniu modlitewnym 6 stycznia o 18.00 u Irenki i Sergieja. Zaplanujcie ten wieczór na nasze spotkanie!

Dziś w stajence Jezus Chrystus się narodził 
I pobożnie swoje małe rączki złożył 
Chociaż jest maleńki- błogosławi już 
Wszystkim, którzy zaśpiewali Mu... 

A linki do posłuchania i więcej zdjęć na głównej stronie ognisk w sekcji ognisko Rybnik :) http://www.ogniska.isr.org.pl/index.php?option=com_content&view=section&layout=blog&id=9&Itemid=27



niedziela, 27 grudnia 2015

Święto Świętej Rodziny....

Kiedy rodzi się dziecko, pierwszym jego wzorcem do naśladowania są rodzice. Powielamy te wzorce wyniesione z domu przez całe życie robiąc to często zupełnie nieświadomie... ot tak... przez zapatrzenie. W wieku nastoletnim dochodzą nam jeszcze autorytety zewnętrzne. Bierzemy przykład z osób, które nas formują... mogą to być szanowani przez nas nauczyciele, duchowni, a w ekstremalnych wypadkach gwiazdy szoł biznesu czy też zarabiający "grubą kasę" przedsiębiorcy.  Każdy takiego wzorca potrzebuje, od małych do tych największych, wtedy wiadomo do czego dążyć i w którym kierunku się rozwijać. Najważniejsze aby ów wzorzec pociągał do rozwoju w dobrym kierunku. I my wszyscy taki wzorzec mamy. Jest nim Święta Rodzina, która dziś obchodzi swój szczególny dzień. Zapatrujmy się na ich łagodność, wzajemny szacunek, pracowitość... i tak mogłabym wymieniać bez końca... ale nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby każdy z nas odnalazł w Świętej Rodzinie te cechy, które pociągną go do rozwoju. A może po prostu wystarczy otworzyć swoje serce a Święta Rodzina zagarnie nas sama.... 

Rodzino Święta, oddajemy się Tobie...   

środa, 23 grudnia 2015

Błogosławionych Świąt...

 http://dpspszczyna.org/wp-content/uploads/2013/12/boze_narodzenie_2010.jpg



Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
W Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
By wszystko się nam rozplątało,
Węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki,
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
Oby w nas paskudne jędze
Pozamieniały się w owieczki,
A w oczach mądre łzy stanęły
Jak na choince barwnej świeczki.
Niech anioł podrze każdy dramat
Aż do rozdziału ostatniego,
I niech nastraszy każdy smutek,
Tak jak goryla niemądrego.
Aby wątpiący się rozpłakał
Na cud czekając w swej kolejce,
A Matka Boska - cichych, ufnych -
Na zawsze wzięła w swoje ręce.

Ks. Jan Twardowski


poniedziałek, 21 grudnia 2015

Ciacho czekoladowe...

http://gotuj.skutecznie.tv/2014/05/wisnie-w-czekoladzie-czyli-ciasto-mon-cheri/

smacznego :)

All I need is love...

Patrzę na śpiącą córeczkę ubraną w śpioszki z napisem głoszącym, że "all I need is love and sleep" i tak sobie myślę, że Jezus, który już za chwileczkę się narodzi, takie same śpioszki mógłby na siebie założyć... no bo przecież jedyne czego On od nas oczekuje to miłość. On nas już kocha... bezwarunkowo i bezgranicznie... przychodzi aby nas do siebie tą miłością pociągnąć...
(Pnp 2,8-14)
Cicho! Ukochany mój! Oto on! Oto nadchodzi! .........Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź! Gołąbko ma, [ukryta] w zagłębieniach skały, w szczelinach przepaści, ukaż mi swą twarz, daj mi usłyszeć swój głos! Bo słodki jest głos twój i twarz pełna wdzięku.
Chrystus się zbliża.
Czy jeśli zagasimy lampki choinkowe, prezenty schowamy do piwnicy a w domu będzie pusta lodówka to Święta Bożego Narodzenia będą miały dla nas ten sam, radosny wymiar?
Jeśli odpowiedź brzmi TAK to znaczy, że zdążamy dokładnie na spotkanie nadchodzącemu Panu :) Idźmy więc z radością, bo przecież wszystko czego potrzebujemy w życiu, odnajdziemy w Jego miłości...  

wtorek, 15 grudnia 2015

Ani brat mój, ani siostra, tylko Panie ja...

13 grudnia, w trzecią niedzielę Adwentu, niedzielę radości, nasze rodziny spotkały się na spotkaniu modlitewnym u Małgosi i Mariusza. W radowaniu się pomagała gitara aby wznoszone "Chwała Panu" było bardziej doniosłe :) 
Oprócz osób zgromadzonych  w pokoju, była też osoba na linii telefonicznej no i kilka osób towarzyszących duchowo. Niestety z powodu choroby najmłodszego członka rodziny gospodarzy, grono modlących się zostało pomniejszone o rodziny z malutkimi dziećmi z obawy przed zarażeniem maleństw nieznanym wirusem. 
Kolejne spotkanie ustalono wstępnie na dzień 6 stycznia 2016 r. u Irenki i Sergieja. 
Modlitwa wspólnotowa to wspaniale przedsięwzięcie i wielka siła. Weźmy sobie do serca słowa piosenki, którą pamiętam jeszcze z czasów dziecięcych...

Ani brat mój, ani siostra, 
tylko Panie ja 
Muszę więcej modlić się. 

Tak ja, tak ja, tak Panie ja 
Muszę więcej modlić się. 

Ani ojciec, ani matka... 
Ani Bolek, ani Lolek... 
Ani Jacek, ani Placek... 
Nie teściowa, nie synowa... 
Ani gość mój, ani sąsiad...

Tak ja, tak ja, tak Panie ja 

Muszę więcej modlić się.

Módlmy się więc...



Dziękujemy Mariuszowi i Małgosi za zaproszenie :)

niedziela, 13 grudnia 2015

Radio eM....

W dniu 30 listopada, nasze rodziny szerzyły piękno Wspólnoty Ognisk Świętej Rodziny w Radiu eM. Trzeba podkreślić, że audycja transmitowana była na żywo więc zapewne i trema a także poczucie  odpowiedzialności za wszystko co zostanie przekazane było tym większe. Nie przeraziło to jednak nikogo. Ania i Marian, Justyna i Marek a także Małgosia z Mariuszem, nie poddając się tremie, przekazali słuchaczom wszystkie istotne i ważne informacje, o niczym nie zapominając. Przekazana w pigułce historia powstania Ognisk, wspomnienie rekolekcji w Wisełce a przede wszystkim otwarcie rodzin naszej Wspólnoty na nowe życie, tak różne od obowiązujących w świecie trendów, było poruszające zapewne nie tylko dla słuchaczy ale nawet dla nas, członków Wspólnoty. Czasem wystarczy podmuchać w popiół, żeby zapłonęło ognisko :)  
Dziękujemy Wam kochani, że tak pięknie nas reprezentowaliście!
Zapraszam do odsłuchania...
Część 1 (TUTAJ)
Część 2 (TUTAJ
Część 3 (TUTAJ
Część 4 (TUTAJ


Materiał do odsłuchania, zdjęcia z tego wydarzenia oraz powyższa notatka również będzie dostępna na głównej stronie Ognisk Świętej Rodziny  (http://www.ogniska.isr.org.pl/index.php) w zakładce Ognisko Rybnik. 
Serdecznie również zachęcam rodziny, które miały szczęście być na spotkaniu z Ojcem Antonello aby podzieliły się z nami swoimi przeżyciami z tego dnia.  Gdyby ktokolwiek miał takie natchnienie, proszę o maila na adres ognisko.monika@gmail.com, a ja z radością to świadectwo zamieszczę na stronie. 

A dziś życzę pięknej niedzieli pomimo aury za oknem oraz owocnego spotkania modlitewnego u Małgosi i Mariusza. 

Z Panem Bogiem!



sobota, 12 grudnia 2015

Spotkanie modlitewne

"Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich"
(Mt 18; 19-20) 

Przypominam o jutrzejszym spotkaniu modlitewnym. 
Godzina 17.30
Zaprosili nas Małgosia i Mariusz P.  
Przybywajcie! 

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Godzina Łaski....

Dokładnie 8 grudnia 1947 roku we włoskiej miejscowości Montichiari pielęgniarce Pierinie Gilli ukazała się Matka Boża i powiedziała: " Życzę sobie, aby każdego roku w dniu 8 grudnia , w południe obchodzono Godzinę Łaski dla całego świata.Dzięki modlitwie w tej godzinie ześlę wiele łask dla duszy i ciała. Będą masowe nawrócenia. Dusze zatwardziałe i zimne jak marmur poruszone będą łaską Bożą i znów staną się wierne i miłujące Boga. Jest moim życzeniem , aby ta Godzina była rozpowszechniona. Wkrótce ludzie poznają wielkość tej Godziny Łaski. Jeśli ktoś nie może w tym czasie przyjść do kościoła, niech modli się w domu."
Na prośbę Matki Bożej wiadomość o tej szczególnej Godzinie szybko zaczęła się rozchodzić po świecie. Co roku w tym czasie w wielu kościołach, także w Polsce, trwa modlitwa, odprawiane są Msze Święte. 
Także my odpowiedzmy na prośbę Maryi!

Ania M.


JAK ODPRAWIĆ GODZINĘ ŁASKI?


Niepokalane i Najświętsze SerceTo szczególna godzina i dobrze będzie, jeśli zdołasz wykorzystać ją całą. Im więcej czasu spędzisz z Maryją, tym więcej łask spłynie na ciebie i tych, których nosisz w sercu. Dlatego postaraj się oddać Niepokalanej całą świętą godzinę. Jeżeli to niemożliwe, przybliż się do Jej Niepokalanego Serca na tyle czasu, na ile cię stać. Każda chwila, którą spędzisz przytulony do obietnicy Matki Bożej, okaże się bezcenna!Zacznij od przypomnienia sobie obietnic Matki Najświętszej.

"W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego".
Skup się na modlitwie i zapytaj siebie:
"Co obiecuje mi Matka Najświętsza?".
Ona zapewnia, że Godzina Łaski "zaowocuje wieloma nawróceniami".

Proś o łaskę nawrócenia dla tych, którzy jej najbardziej potrzebują.
"Serca zatwardziałe i zimne jak ten marmur zostaną dotknięte Bożą łaską i staną się wiernymi czcicielami naszego Pana, i będą Go szczerze miłować (...)".

Proś o tę łaskę dla siebie i najbliższych.
"Przez to nabożeństwo uzyskacie wiele łask duchowych i cielesnych".
Nie bój się prosić o łaski - nawet największe!
"Nasz Pan, mój Boski Syn, Jezus, ześle swe przeobfite Miłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie będą stale modlić się za swych grzesznych braci (...)".

Proś o łaskę nawrócenia dla grzeszników.
"Każdy, kto będzie modlić się w tej intencji i wylewał łzy pokuty, odnajdzie pewną drabinę niebieską, przez me macierzyńskie Serce będzie też miał zapewnioną opiekę i łaskę".

A teraz podziękuj za tę łaskę, którą ci dziś Matka Najświętsza gwarantuje!
W tym momencie możesz zacząć rozmawiać z Maryją modlitwami, które są najbliższe twemu sercu. Odmów Różaniec, przeplatając go aktami miłości (Boże, choć Cię nie pojmuję...) i żalu za grzechy (Ach, żałuję za me złości...). Wyznaj swą wiarę w Boga (Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego), wychwalaj Jego dobroć (Chwała na wysokości Bogu), oddaj się Maryi pod opiekę (Cały jestem Twój, o Maryjo).
To słowa szczególnie miłe Maryi. One otworzą dla ciebie Jej Serce, ciebie zaś niech otworzą na Jej dary. 

Wincenty Łaszewski, Nasz Dziennik, 7.12.2007

http://sanctus.pl/index.php?podgrupa=355&doc=300 

sobota, 5 grudnia 2015

Rekolekcje

W ostatnim liście od Renaty przesłanym do rodzin czytamy: 
Spełnia się za chwilę jego wielkie pragnienie (Księdza Dariusza)  – rekolekcje z o. Antonello dla Wspólnoty i dla rodzin. Bardzo na nie czekał więc wszyscy jesteśmy przekonani, że będzie w nich tym mocniej duchowo uczestniczył.  
Temat rekolekcji zaproponował sam o. Antonello, brzmi on: „Kochajcie się wzajemnie miłością miłosierną”. Jak pisał do Was  ks. Darek będą one dla nas wszystkich pięknym przygotowaniem do obchodów Roku Miłosierdzia. 

Rekolekcje te trwają... 

Niech Duch Święty działa! 

Wszyscy, którzy nie możemy w nich uczestniczyć łączmy się duchowo i modlitewnie... 

wtorek, 1 grudnia 2015

Za darmo...



"Każdy wschód słońca Ciebie zapowiada, 
nie pozwól nam przespać poranka..."

szczególnie teraz, w czasie roratnim, tekst piosenki ma wręcz namacalne znaczenie... :) 

My, którzy wszystko liczymy, 
Ciebie mamy za darmo. 
Dajesz nam Siebie w całości 
i jesteś taki rozrzutny. /PANIE...

w czasie ogólnego konsumpcjonizmu...

w czasie, w którym od listopada na każdej lampie ulicznej błyszczy się bombka lub choinka...

w czasie, w którym od listopada, sklepy zalane dekoracjami świątecznymi, nawołują do kupowania tych wszystkich niezwykle potrzebnych i niezbędnych rzeczy, które zaraz po Świętach okazują się być zupełnie zbędnymi rzeczami...   

w czasie, w którym oprócz Kościoła, Święta Bożego Narodzenia nie kojarzą się z Bogiem który przychodzi, a jedynie z Mikołajem, reniferami czy też choinką pod którą nawet nie ma stajenki... 

Ciebie mamy za darmo. 
Dajesz nam Siebie w całości
i jesteś taki rozrzutny...

CHWAŁA TOBIE PANIE...