Uwielbiam czas kolędowania. Kolędy są tak wyjątkowymi pieśniami, że znają i śpiewają je wszyscy... dzieci, starsi, uzdolnieni ale także tacy, którym słoń na ucho nadepnął. Budzą radość i nadzieję. I tak postanowiliśmy pokolędować i pomodlić się w ten sposób za nasze rodziny przycupnąwszy u Kasi i Jakuba. Tacy, którym Pan Bóg dał nieco więcej talentu, z instrumentami i pięknymi głosami, i tacy co to niekoniecznie potrafią ale lubią :) Była gitara, skrzypce, dwa bębenki i jeszcze jakieś dzwoniące i wybijające rytm dodatki, które przy radosnym kolędowaniu sprawdziły się doskonale. Było głośno i radośnie, narodziny Chrystusa uczciliśmy gromkim śpiewem. Mamy nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie i że będzie nas coraz więcej. A tymczasem przypominam o zaplanowanym spotkaniu modlitewnym 6 stycznia o 18.00 u Irenki i Sergieja. Zaplanujcie ten wieczór na nasze spotkanie!
Dziś w stajence Jezus Chrystus się narodził I pobożnie swoje małe rączki złożył Chociaż jest maleńki- błogosławi już Wszystkim, którzy zaśpiewali Mu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz