niedziela, 3 stycznia 2016

Ania M pisze: Sprawiedliwość i Miłosierdzie....

Kochani,
Na samym początku 2016 roku muszę podzielić się z Wami moimi przemyśleniami. Nigdy wcześniej nie miałam takiego silnego przeczucia, że ten rozpoczęty właśnie czas będzie wyjątkowy. Już samo ogłoszenie Jubileuszowego Roku Miłosierdzia czyni Go niezwykłym, a więc nasze oczy zobaczą wkrótce wydarzenia których nikt z nas jeszcze nie widział.  Co potem? Jezus do siostry Faustyny tak powiedział: „Kto nie chce przejść przez drzwi miłosierdzia, musi przejść przez drzwi sprawiedliwości mojej”.
Dwa atrybuty Boga - Sprawiedliwość i Miłosierdzie - są pokazane w tym zdaniu. Czy po zakończeniu roku Miłosierdzia Bożego przyjdzie czas na Jego Sprawiedliwość?
To dotyczy całego świata, ale nadchodzący rok łączy się z wieloma jubileuszami m.in z 1050 rocznicą chrztu Polski. Będziemy również obchodzić 360 rocznicę ślubów lwowskich Jana Kazimierza, który ogłosił Maryję Królową Polski. 60 rocznicę Ślubów Jasnogórskich Prymasa Tysiąclecia i 50 rocznicę obchodów milenijnych . To właśnie w 1966 roku Prymas Wyszyński podejmując wielką narodową katechezę w kontekście obchodów tysiąclecia chrztu Polski uwolnił Naród ze szponów ideologi komunizmu. Jakby tego było mało w 1946 roku (70 lat temu) kardynał August Hlond na Jasnej Górze poświęcił Naród Polski Niepokalanemu sercu Maryi. Natomiast w tym roku 25 listopada planowany jest Akt Oddania Polski Chrystusowi Królowi.
W świetle wydarzeń które obecnie dzieją się w Polsce, niesamowitej walki duchowej,  widzimy jak bardzo nasza Ojczyzna potrzebuje świadków, których tarczą jest nieugięta wiara a mieczem - modlitwa i ofiara. Jestem pełna nadziei, że nie zawiedziemy. Modlitwą, pokutą, różańcem, postem, pielgrzymowaniem a przede wszystkim trwaniem w wierności Bogu i jedności, będziemy mieli udział w wielkich zwycięstwach Bożych w naszej Ojczyźnie, ale przez to również w naszej Wspólnocie, w naszych rodzinach, w naszych chorobach.

W tym Nowym Roku 2016 życzę  radości , miłości i nadziei, ale także wytrwania w trudnościach.

                                  Ania M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz