Kuba zmarł 29.02.2016 r. - w taki dzień, który przydarza się czterokrotnie rzadziej niż wszystkie inne dni. Można by więc pomyśleć, że pamięć o nim będzie czterokrotnie rzadsza. Ale taka matematyka nie jest bliska Panu Bogu... On właśnie w takich sytuacjach wkracza i zmienia naszą ludzką optykę. Pamięć o Kubie, głoszoną przez jego żonę Kasię, można by uznać za czterokrotnie bogatszą niż pamięć o niejednym człowieku żyjącym na ziemi..... :)
Zapraszam do wysłuchania pięknego świadectwa... o życiu po śmierci najbliższej osoby, o łaskach jakimi Pan Bóg obdarza rodzinę Kasi, o żywej pamięci Taty i Męża żyjącej w ich domu rodzinnym....
CZĘŚĆ 1 (TUTAJ)
CZĘŚĆ 2 (TUTAJ)
CZĘŚĆ 3 (TUTAJ)
CZĘŚĆ 4 (TUTAJ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz